poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Z przyrodą za pan brat ...









...Maszerować, by uciszyć wspomnienia, które wiercą się niespokojnie, i pragnienia kulące się w grzęzawiskach nerwic. Jednym kopnięciem rozwalić mrowisko uwalniających się popędów. Iść aż do całkowitego rozkładu, stać się marionetką, popsutym pajacykiem z rupieciami, zniszczoną katedrą, zbrojnym bastionem, a potem zapaść się w imperium samego siebie...

"Szaleństwo marszu" Jacques Lanzmann


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz