piątek, 29 listopada 2013

Komplecik ...

No wiem, miało być o szarej myszce ( a raczej o myszy bo to duży okaz )  i pragnę nadmienić, że u niej wszystko w porządku ;) Jest już w całości tylko brakuje jej ubrania i kilku detali, a odłożyłam chwilowo pracę nad nią, bo zamówienie na komplet; znaczy samą czapkę, ale włóczki zostało to zrobiłam jeszcze szalik... było priorytetem ;) Szalik nie jest mega długi, bo wiadomo, włóczka musiała się kiedyś skończyć ;) Jednak na tyle długi, że pry użyciu broszki ma swój urok , i jakoś tak wygląda ciekawiej czapka przy nim ;)

Czapka; splot warkoczykowy...
Szalik; splot kłoskowy...





 
Do następnego razu.... ;)

czwartek, 21 listopada 2013

Czapka ;)

Dawno tak często nie dodawałam notek... :) Ale to inny temat więc nie chciałam mieszać do słodyczy ;) Czapkę zrobiłam bardzo szybko, może dlatego, że lubię robić wzór stokrotkowy... i pewnie dlatego, że włóczka Scarlett była jednak grubsza od tej z której przyszło mi robić "Czesia"
Tak więc w sam raz na jesienną pogodę powstał taki oto dodatek ;)




Kolejna notka będzie o powstawaniu pewnej tajemniczej Myszy ;) Bądźcie w gotowości :D

Słodycze...

Nie ma to jak trochę kalorii ;) Cynamonowe zawijasy i sernik z rodzynkami urozmaici ( Urozmaicił !! ) jesienne wieczory... :)
Zrobię więc smaka wszystkim wchodzącym zamieszczając fotki :) ( zawsze mogę się podzielić, albo ewentualnie podać przepis ;)
Spokojnie!! Sprawdzone !! Zakalca nie było :)



 
Za chwilę ciąg dalszy ....

niedziela, 17 listopada 2013

Gotowy CZESIEK ....

Oj myślałam, że będzie łatwiej, a nie do końca było ... :) Najważniejsza jednak wiadomość... Dobrnęłam i zakończyłam.... ;) Sweterek wyszedł w sam raz rozmiar 36, ale po praniu zrobi się większy ;) ( jak to z doświadczenia wiadomo ;) Robiło się go dość długo, ponieważ włóczka 50 g CA 330 m czyli bardzo cienka :/ ale na upalne dni może być ;)  Rękawy nietoperzowe pewnie innym razem... Czasem tak już bywa, że zmienia się podczas pracy cały wcześniejszy plan, żeby sobie trochę ułatwić robotę ;)
Teraz trzeba brać się za lampę z tykwy... trochę już wiercenia było... ale o tym więcej w innej notce ;) Dziś chce zamknąć temat Czesia paroma fotkami ;)

Miłej niedzieli :D




 
 
trochę muzyki .... :)
 
 

czwartek, 7 listopada 2013

CZESIO :)

Pora podzielić się z wami moim jeszcze nie do końca skończonym projektem, ale jest na tyle zrobiony, że można się już nim pochwalić ;) Oczywiście dużo jeszcze pracy przy nim, bo trzeba wykonać rękawy... ( będą takie nietoperzowe, jeśli wyjdą po mojej myśli ;) i ogólnie trzeba wszystko pozszywać... ale, żeby nie było, że nie robię nic z tych moich pięknych włóczek to TADAMMMMM :D 
A więc przedstawiam państwu CZESIA ( jeszcze z niedokończonym mózgiem ) ale się zrobi .... :)




 
tak sobie pomyślałam, że może COMA wprowadzi również w LISTOPAD ;)
 
 
Greetings from Poland!