„Życie to nie problem do rozwiązania; to przygoda do przeżycia.”
niedziela, 17 listopada 2013
Gotowy CZESIEK ....
Oj myślałam, że będzie łatwiej, a nie do końca było ... :) Najważniejsza jednak wiadomość... Dobrnęłam i zakończyłam.... ;) Sweterek wyszedł w sam raz rozmiar 36, ale po praniu zrobi się większy ;) ( jak to z doświadczenia wiadomo ;) Robiło się go dość długo, ponieważ włóczka 50 g CA 330 m czyli bardzo cienka :/ ale na upalne dni może być ;) Rękawy nietoperzowe pewnie innym razem... Czasem tak już bywa, że zmienia się podczas pracy cały wcześniejszy plan, żeby sobie trochę ułatwić robotę ;)
Teraz trzeba brać się za lampę z tykwy... trochę już wiercenia było... ale o tym więcej w innej notce ;) Dziś chce zamknąć temat Czesia paroma fotkami ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz