wtorek, 22 września 2015

Jesień idzie przez park...


... takie nawiązanie do tego co nadchodzi ;) 



A jeśli już przeminie ta dobra strona jesieni i ogrzewające teraz powiewy wiatru zamienią się w chłodne i nieprzyjemne podmuchy, kolorowe liście opadną z drzew, a za oknem zacznie się szarość i nieustanne deszcze... to jedynym lekarstwem, żeby nie wpaść w zły nastrój i jesienną chandrę będzie coś, co ja zapodaję sobie już teraz na zapas ;) 


Coś słodkiego... czyli sernik na zimno... ( w końcu taka pora roku :P ) A co, trzeba być zapobiegliwym... ;)

środa, 9 września 2015

Welcome Home


Przywitałam się szybko Metallicą, a pożegnam jeszcze szybciej moją zakończoną wizją, która przez jakiś czas dręczyła mnie w głowie, ale skutecznie została już uwolniona na kartkę papieru :P
Wciąż próbuję zabić moje najgorsze demony w sobie (brak cierpliwości, lenistwo, niedbalstwo itp, itd...) bo te wszystkie negatywy przeszkadzają w perfekcyjnym zrobieniu dobrego rysunku (i nie tylko, ogólnie komplikują życie...), ale sam fakt zdania sobie z nich sprawy i wielka determinacja aby się z nimi zmierzyć, są początkiem drogi ku lepszemu, prawda?
Przynajmniej tak sobie wmawiam... ;)


środa, 2 września 2015

Ate




Więcej żądasz więcej masz
Taki jest prawdziwy świat
I nie wiem czy to zmienisz
Więcej kochasz więcej dasz
Miłość ktoś zamieni ci w płacz
I tak na całej ziemi

Może lepiej nie wiedzieć że masz tylko siebie
Może lepiej się łudzić że Bóg jest jednym z ludzi
Może lepiej nie wiedzieć że masz tylko siebie
Łatwiej karmić się prawdą że On jest tylko zasnął

Zagubiona w lesie słów
Tak jak dziecko co szuka snu
Płakałam kiedy brakło sił
Serce kiedyś jak ze szkła
Dziś jak hartowana stal
Już nie modlę się
Tylko czasem krzyczę krzyczę

Może lepiej nie wiedzieć że masz tylko siebie
Może lepiej się łudzić że Bóg jest jednym z ludzi
Może lepiej nie wiedzieć że masz tylko siebie
Łatwiej karmić się prawdą że On jest tylko zasnął

Więcej żądasz więcej masz
Więcej kochasz więcej dasz
I tak na całej ziemi
Proszę przytul mocno mnie
I ukołysz przerwany sen
Śniłam o nadziei ...