Przez jakiś czas karmiłam się optymizmem z piersi pełnych szampana, ssąc sutki z kawioru.
Myślałam, że to było naprawdę i że prawda jest piękna. Ale prawda jest brzydka i wszechobecna, pokrywa całe życie jak brud. Prawda jest taka, że nigdzie nie jest bezpiecznie, nic nie zatrzyma zmian na gorsze, wyścigu szczurów, nieproszonej śmierci - skrzydlatego rydwanu, klaksonów i silników, diabła w zegarze. "
"Ale czyż nie jest ludzką tragedią być reakcjonistą, konserwatystą, zawsze wybierać pewność powszedniego chleba zamiast wzniosłej niepewności zagranicznym smakołyków? "
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz