Ten muzykalny chłopiec, przypominający może trochę jakiegoś leśnego duszka, skrzata czy innego stworka z pewnością poprzez swoje powstanie uspokoił ręce i umysł autorki ;) Zrobiony w jakimś gorszym momencie filmu, oderwał ją od potencjalnej nudności w egzystowaniu ;)
Teraz odrywają ją dźwięki powyższej muzyki... ;)
Jak z rosyjskiej kreskówki z lat 70'
OdpowiedzUsuńtakie klimaty :)
Usuń