Ojjjjj... spiżarka nasza coraz bardziej gotowa do przywitania zimy :D Nic tylko leżeć i się objadać ( i tyć !!!!! ) Takie to wszystko pyszniutkie i zdrowiutkie ;)
Soki z aronii ( liczenie 300 liści z wiśni a nawet 450, bo troszkę zwiększone proporcje były przypadło mi, i musze powiedzieć, że odrobinę oszukiwałam, no bo komu co do jednego liścia chciałoby się liczyć ;) .... Poza tym konfitura z pigwy, ćwikła z papryką, i buraczki w całości do barszczyku ... ( nie tylko wigilijnego ;) )
Różowa Pantera prawie zaczyna "wyglądać" dziś dorobiony został ogon i zostały jeszcze nogi do wykończenia... jak wszystko dobrze pójdzie to skończę przed wiosną ;)
Nie sądziłam, że taką frajdę będę mieć z tego, ale bardzo mnie cieszy takie tworzenie i "dawanie życia" ;)
Na szydełku też się nauczę robić :) Takie postanowienie NIE-noworoczne !!!!!
aronia ;)
Pigwa :)
Buraki ;)
Replay non stop ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz