Słuchając Jimiego Hendrixa w rock radio Rzeszów, postanowiłam, że podzielę się z wami kolejnym moim"dziełem" ;) jest to czapka ściślej rzecz ujmując :D ale trochę problemów z nią było, i jednak po długiej analizie doszłam do wniosku, że radocha z robienia maskotek jest sto razy mega fajniejsza ;) ale jak już zrobiłam to i pokazać mogę ;) Miał być początkowo beret ( niemoherowy :P ) ale wyszedł kapelusik tak jakby...
Jeszcze jedna sprawa, którą ogłoszę światu ;)
KNEDLE MOJEJ MAMY SĄ NAJ NAJ NAJ (doceniłam?? mam nadzieję, że tak ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz