Co ona ma z tymi gitarami? Ano to, że radość z fotografowania jest dla mnie przeolbrzymia :) Zwłaszcza podczas wydarzeń, gdzie można złapać i zatrzymać najwięcej emocji i mowy ciała; grymasu, szału czy każdego innego scenicznego ruchu... Da się da, tylko trzeba mieć wystarczająco podzielną uwagę by skupić się na każdym detalu, a czasem potrafić go nawet przewidzieć i właśnie wtedy w odpowiednim momencie zrobić pstryk :D
W to mi graj... zawsze miło mieć chwilę radości z tego co się robi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz