czwartek, 17 lipca 2014

piechotą do lata...

Słucham sobie właśnie Stairway to Heaven- Led Zeppelin i myślę, że nie ma nic piękniejszego jak spacery w takie letnie dni, kiedy można naładować się pozytywną energią i zapomnieć o wszystkich nieszczęściach tego świata... ( co innego jest uciekanie przed niespodziewaną burzą w taki z pozoru piękny i słoneczny dzień, ale to już inny temat do rozmów :P )

Bywają też tak zaskakujące momenty, w których najważniejszą rzeczą staje się aparat fotograficzny... (Jaki jest taki jest, ale uwiecznia te chwile które powinien ;) Przydał mi się zdecydowanie, kiedy zauważyłam na parkingu przed blokiem wspaniałego i dumnego bażanta, który pewnie tak samo jak ja postanowił skorzystać z wyjątkowej pogody...












Muszę się na koniec wytłumaczyć jak należy i zaznaczyć, że to nie ja jestem taka malutka, tylko kwiatek taki przerośnięty ;) HA!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz