niedziela, 6 października 2013

wszystkiego po troszku ;)

Jak ten czas szybko leci... ;) Ostatnie przetwory czyli soki z  jasnych winogron wykonane i gotowe do spożycia ;) Tych ciemnych nie było na tyle, żeby zrobić z nich jakiś konkretny użytek... a ponoć granatowe, przetworzone już, smakują jeszcze lepiej od tych pierwszych wspomnianych ... ale jako, że nie były robione sokowirówką ... tylko zasypane cukrem, gotowane, przetarte, potem cały soczek przelany do słoików- to powinny smakować i tak nie najgorzej (taka rozkosz dla podniebienia ;)

Kolejne fotki które dodam będą przedstawiać czapkę ( trochę kombinowana ) ponieważ, była przerobiona z innej czapki, która w zasadzie była beretką, ale troszkę ciasną więc przerobiłam na taką jaka w końcu wyszła ;) Zabrakło też włóczki, więc koniec czapki dorobiony musiał zostać z ciemniejszego różowego ;) ( ale jak ktoś by nie wiedział to można powiedzieć, że taki zamierzony trochę efekt ;)


tylko zakręcać ... ;)


 
Przy okazji... Tykwy zaczynają stawać się z dnia na dzień bardziej zdrewniałe ;)
 
 
Miłej niedzieli wszystkim :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz